Czarni Stróże ze Złotoryi

W czasach PRL-u, w latach 70-tych i 80-tych XX wieku, w Złotoryi (wówczas województwo legnickie) zaczęły się pojawiać tajemnicze istoty znane jako Złotoryjscy Czarni Stróże. Mówiono, że w starych warsztatach i opuszczonych zakładach jubilerskich zaczęły dziać się dziwne rzeczy. Mieszkańcy miasta zgłaszali niezwykłe zjawiska – tajemnicze cienie, znikająca biżuteria oraz uczucie bycia obserwowanym. Opisywali oni niewyraźne czarne sylwetki, wyglądające jak bardzo wysokie osoby w kapeluszach, jednak bez żadnych wyraźnych szczegółów. Zupełnie tak jakby były całkowicie czarnymi duchami w perfekcyjnie czarnym stroju.

Te istoty, znane jako Złotoryjscy Czarni Stróże, mają strzec złota leżącego pod miastem. Złotoryja, znana ze średniowiecznego wydobycia tego surowca, mimo prób wznowienia eksploatacji w XX wieku, nigdy nie odzyskała dawnej świetności, a złoto prawdopodobnie do dziś leży wiele metrów pod domami mieszkańców miasta.

Czarni Stróże nie wchodzą w bezpośrednią interakcję z ludźmi, jedynie obserwowują ich z daleka. Z relacji mieszkańców wynika, że gdy ktoś próbuje się do nich zbliżyć po prostu rozpływają się w powietrzu. Poza tym, że według zeznań niektórzy z mieszkańców miasta tygodniami szukali zagubionych pierścionków czy naszyjników, nie stwierdzono by Czarni Stróże kiedykolwiek skrzywdzili mieszkańców miasta. Zagubiona biżuteria również zazwyczaj odnajdowała się gdzieś na terenie mieszkań właścicieli.

Niektórzy mieszkańcy Złotoryi do dziś twierdzą, że nocą można dostrzec Czarnego Stróża na ulicach miasta. Czy Złotoryjscy Czarni Stróże nadal czuwają nad nieodkrytymi skarbami regionu, czy może ich obecność jest ostrzeżeniem dla tych, którzy próbują odkryć bogactwa naturalne tej ziemi? Odpowiedzi na te pytania wciąż pozostają bez odpowiedzi.

Liczba zgłoszonych widzeń kryptydy:

27 (ostatnie zgłoszenie w 1997)

Pierwsze zaobserwowanie kryptydy:

Sierpień 1978 roku, Złotoryja, województwo legnickie, Polska Rzeczpospolita Ludowa

Liczebność:

Nieznana, choć widywano Czarnych Stróży w parach i większych grupach.